Świadome rolnictwo ekologiczne to najbardziej innowacyjna technologia produkcji uwzględniająca wysoką jakość produkcji, poszanowanie  środowiska naturalnego i dbałość o zdrowie konsumenta. Rolnictwo ekologiczne od dłuższego czasu przeżywa  swój renesans. W dużej mierze przyczyniło się do tego  objęcie rolnictwa ekologicznego dotacjami do powierzchni upraw, wypłacanymi przez ARiMR w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich od 2004 r. Obecnie Komisja  Europejska wspiera rozwój obszarów użytkowanych ekologicznie, aby do 2030 r. stanowiły one 25 % powierzchni gruntów rolnych. Wcześniej rolnictwo ekologiczne w Polsce nie było tak popularne.

Jeszcze przed wojną

Powszechnie za pioniera rolnictwa ekologicznego  w Polsce uważa się hrabiego Stanisława Karłowskiego, senatora II Rzeczypospolitej. W 1930 r. rozpoczął on przestawianie na metodę biodynamiczną  swojego ponad 17OO ha majątku w Szelejowie, w Wielkopolsce.

Prowadząc  takie działania przez kilka lat, osiągnął wysokie plony zbóż i słomy. Rozwój gospodarstwa przerwał wybuch II wojny światowej.

Twórcą metody biodynamicznej był austriacki filozof i przyrodnik Rudolf Steiner. Zwracał on uwagę m.in. na podwyższanie żyzności gleby, nie stosowanie nawozów syntetycznych i chemicznych, stosowanie preparatów biodynamicznych oraz uwzględnianie podczas siewu i sadzenia rytmów kosmicznych czyli faz księżyca.

Żołnierz Napoleona

Za pioniera rolnictwa ekologicznego w Polsce należy jednak uznać wyjątkowego człowieka,  żołnierza i społecznika generała Dezyderego Chłapowskiego. Żył on działał 100 lat wcześniej.

Urodził się w Turwi w 1790 r. Jego ojcem był Józef Chłapowski, starosta kościański  a matką Urszula Moszczeńska, córka wojewody inowrocławskiego. Matka zmarła, gdy Dezydery miał 8 lat. Po jej śmierci ojciec oddal syna do konwiktu Pijarów w Rydzynie. W wieku 14 lat chłopiec został wcielony do pruskiego pułku dragonów. Do 1805 r. studiował w Instytucie Oficerów Artylerii w Berlinie. Rok później rozpoczął siedmioletnią służbę u cesarza Napoleona Bonaparte, podczas której za wybitne zasługi i męstwo otrzymał Krzyż Legii Honorowej, Krzyż oficerski Legii Honorowej i wiele innych zaszczytów.

W wieku 27 lat Dezydery zakończył służbę wojskową i powrócił do rodzinnego majątku w Turwi w Wielkopolsce.

Wykupił  on od ojca zadłużone  gospodarstwo i zajął się rolnictwem, nie mając o tym najmniejszego pojęcia. Wiedział jednak, że  wyprowadzić majątek z ruiny można jedynie poprzez wprowadzenie nowoczesnych metod gospodarowania.

 Przestudiował prace naukowe najwybitniejszych teoretyków rolnictwa. W latach 1818 i 1819 przebywał w  Anglii i Szkocji ,  gdzie od  najlepszych rolników nabywał wiedzę teoretyczną i praktyczną.

W efekcie swoich działań  w ciągu 15 lat nie tylko spłacił zadłużony majątek ,ale również  znacznie go powiększył  wykupując  okoliczne bankrutujące  gospodarstwa. 

Sukces osiągnął poprzez gospodarowanie na swoim 10 000 hektarowym gospodarstwie metodami, które obecnie uznaję się za ekologiczne.

Starannie przygotowywał glebę pod uprawy, stosował orkę, marglował gipsem (wapnowanie), dbał o jej żyzność budując  próchnicę glebową  poprzez, obfite nawożenie obornikiem i kompostem.

Zastąpił trójpolówkę nowocześniejszym płodozmianem, stosowaniem roślin motylkowatych z rozszerzeniem ich o  takie rośliny jak przelot i  inkarnatkę, które bardzo dobrze nadawały się na słabsze gleby . Prowadził odpowiednie następstwo roślin w płodozmianie.

Na gruntach słabszych sadził ziemniaki po oborniku, siał groch, żyto jare. Na części ziemi przygotowanej pod ziemniaki uprawiał warzywa. Na lepszych gruntach po ugorze uprawiał rzepak, zaś po oborniku – wykę, ziemniaki. Ponownie nawoził obornikiem i siał buraki, jęczmień, koniczynę i owies.

W gospodarstwie wprowadził wiele nowych rozwiązań, które dzisiaj możemy nazwać innowacjami w rolnictwie. Wprowadził młocarnię, która zastąpiła dotychczasowe młócenie cepami. W hodowli zwierząt krzyżował klacze robocze z ogierami arabskimi. Sprowadził z Francji owce wełniste i mięsne zaś z Szwajcarii uszlachetnione  bydło rasy mlecznej i mięsnej. W pracach polowych woły zastąpił końmi.  Gospodarstwo stanowiło zwarty obszar. Prawie do każdego pola dochodziły kolejki wąskotorowe. Gospodarstwo było samowystarczalne, prowadzone w obiegu zamkniętym. Produkcja roślinna była zrównoważona ze zwierzęcą, co również umożliwiało rozwinięcie przetwórstwa. Bardzo dobrze działały browar, gorzelnia, olejarnia, cukrownia. Cukrownia uruchomiona w 1836 r. była jedną z największych i najnowocześniejszych w Wielkopolsce. Wyposażona w najnowszy sprzęt (prasy hydrauliczne i maszyny parowe) przynosiła największe zyski w gospodarstwie

Przedsiębiorczy gospodarz  kształtował bioróżnorodność krajobrazu. Pola podzielił  na regularne  ośmiohektarowe czworoboki i obsadzał je  co najmniej z trzech stron  zadrzewieniami, żywopłotami z ciernistymi krzewami. Pełniło to funkcję ochronną gleby przed erozją wietrzną, utratą wody, ograniczało rozprzestrzenianiu się szkodników oraz stanowiło świetne warunki dla bytowania i rozwoju naturalnych wrogów  szkodników upraw. W drzewiastych pasach i zagajnikach prowadził wypas owiec,  czyli dzisiejsze agroleśnictwo.

Światły właściciel

Chłapowski był zwolennikiem zniesienia pańszczyzny. Uważał, że jest ona powodem upadku produkcji rolniczej. W majątku i folwarku mieszkało około sto osób. Wszyscy mogli znaleźć dla siebie zajęcie, schronienie i opiekę.  Wśród nich byli emigranci, osoby chore, sieroty.

Opisany przykład gospodarowania sprzed 200 laty można  z pewnością nazwać innowacyjnym. Ukazuje on, że dzięki nowym rozwiązaniom gospodarstwo ekologiczne mogło bardzo dobrze funkcjonować i rozwijać się. Stanowiło utrzymanie nie tylko dla domowników, ale również było miejscem zatrudnienia  dla okolicznych mieszkańców.

Uczmy się nawzajem

Obecnie w rolnictwie bardzo często używane jest słowo innowacja. Można powiedzieć, że jest  to każdy nowy pomysł,  działanie, które jest  różne od  istniejącego. Innowacja w rolnictwie jest zmianą w dotychczas stosowanych metodach. Ekologicznych gospodarstw, które prowadzą innowacyjne  rozwiązania w płodozmianie, nawożeniu, ochronie roślin, hodowli  zwierząt, przechowalnictwie, przetwórstwie itp. jest coraz więcej.

Do podejmowania takich rozwiązań zachęca  rolników  m.in. działanie "Współpraca", które ma  na celu  wspieranie innowacyjności w rolnictwie. Innowacyjne, ekologiczne rozwiązania promuje również Ogólnopolski konkurs na najlepsze gospodarstwo ekologiczne. Organizowany jest on corocznie od 14 lat przez Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi we współpracy z Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie Oddział w Radomiu i  Wojewódzkimi Ośrodkami  Doradztwa Rolniczego.

Konkurs ma na celu szerzenie dobrych praktyk w zakresie rolnictwa ekologicznego, wdrażanie najlepszych rozwiązań w gospodarstwach rolnych oraz rozpowszechnianie wiedzy z zakresu rolnictwa ekologicznego. Konkurs organizowany jest dwuetapowo. Pierwszy etap odbywa się na poziomie wojewódzkim drugi zaś na poziomie krajowym.

Lubelscy rolnicy ekologiczni wielokrotnie stawali na podium pierwszej trójki najlepszych gospodarstw ekologicznych w Polsce.

Osoby, które chcą poznać nowoczesne gospodarstwa, powinny poznać gospodarstwa laureatów. Od rolników, którzy przystępują do Konkursu można się wiele nauczyć. To producenci kreatywni i innowacyjni. Mogą być  oni inspiracją dla rolników, którzy chcą rozwijać własne gospodarstwa rolne.

Zasadnicza różnica

Niekiedy słyszy się, że rolnictwo ekologiczne to zaniedbane, zachwaszczone niskoplonujące uprawy.

Ale czy takie uprawy to rolnictwo ekologiczne, czy opuszczone plantacje?

Świadome rolnictwo ekologiczne to najbardziej innowacyjna technologia produkcji uwzględniająca wysoką jakość produkcji, poszanowanie  środowiska naturalnego i dbałość o zdrowie konsumenta.

Bogdan Hanc

4_ Długa tradycja innowacji w rolnictwie ekologicznym