Gdy przyjrzymy się wytycznym nowego Działania PROW 2014-2020 „Dobrostan zwierząt” (wariant 2.1 dobrostan krów mlecznych – wypas), zobaczymy, że według nich, sezon pastwiskowy już się zaczął. Niesprzyjające warunki pogodowe takie jak wahania temperatur, nadmierny brak wilgoci, nie sprzyjają wzrostowi traw na łąkach i pastwiskach.  Z wypędzeniem bydła na upragniony i długo wyczekiwany wypas jeszcze się wstrzymamy, za to da nam to czas, by odpowiednio się do niego przygotować.

Zielonka zaliczana jest do pasz objętościowych soczystych, które charakteryzują się wysoką zawartością białka (średnio 15%), witamin i składników mineralnych. Jej wartość pokarmowa zależy jednak od składu botanicznego runi oraz od stadium wegetacji roślin. Najwyższa koncentracja białka występuje wiosną, kiedy ruń znajduje się w fazie dojrzałości pastwiskowej. Zielonki zwiększają wydajność mleczną krów, ale nieumiejętnie wprowadzone do żywienia powodują spadek mleczności i zwiększają ryzyko wystąpienia chorób metabolicznych (białko zielonki wskazuje podatność na rozkład w żwaczu, czego skutkiem jest wzrost stężenia amoniaku). Mikroorganizmy trawienne bytujące w żwaczu nie tolerują gwałtownych zmian pasz i dawek pokarmowych dlatego tak ważne jest, by każda nowa pasza wprowadzana była stopniowo. Nagłe wprowadzenie nowej paszy zawsze powoduje zaburzenia w funkcjonowaniu żwacza i trawieniu objawiające się spadkiem produkcji mleka, biegunkami, utratą apetytu oraz pogorszeniem składu mleka. Straty te są bardzo trudne do odrobienia i znacznie obniżają efekty ekonomiczne. Przy zbyt gwałtownym przejściu z systemu żywienia zimowego na żywienie zielonkami, zawartość tłuszczu w mleku może spaść nawet o 1%. Ma to związek z niską zawartością włókna w zielonkach, dlatego należy pamiętać, by uzupełnić niedobór włókna sianem lub słomą. Niedostateczna ilość włókna w dawce powoduje upośledzenie procesu przeżuwania i skutkuje zakwaszeniem żwacza. Na niedobór włókna najbardziej narażone są krowy wysokomleczne, otrzymujące duże dawki paszy treściwej. Zaburzenia w trawieniu uruchamiają system obronny organizmu, co powoduje wzrost komórek somatycznych w mleku. Mając na celu prawidłowe przygotowanie krów do pobierania zielonki, każdy hodowca powinien ograniczyć w dawce pokarmowej udział komponentów, które przed rozpoczęciem okresu pastwiskowego stanowiły główne źródło białka. Do takich zaliczamy powszechnie znaną poekstrakcyjną śrutę sojową czy rzepakową. Mocznik z kolei należy bezwzględnie wyeliminować z dawki, ponieważ powstały na skutek jego rozkładu azot, a następnie amoniak mogą stać się przyczyną uszkodzenia wątroby i zatrucia organizmu. Kolejnym ważnym krokiem jest odpowiednie dostosowanie poziomu energii. Aby efektywnie wykorzystać białko zielonki do produkcji białka bakteryjnego w żwaczu, należy zwiększać udział komponentów energetycznych o 25-30%. Należy pamiętać, że chodzi głownie o pasze objętościowe, nie treściwe, która zbyt duża ilość w dawce mogłaby doprowadzić do kwasicy. W mniejszych gospodarstwach dobrym źródłem energii są wysłodki buraczane, z kolei w dużych oborach najczęściej wykorzystywana jest kiszonka z kukurydzy. Istotną rolę pełni również kolejność skarmiania. Zarówno w żywieniu tradycyjnym, jaki i dawkami kompletnymi (TMR) przed wyjściem krów na pastwisko powinny być zadawane głownie pasze energetyczne, z uwagi na dłuższy proces ich rozkładu w porównaniu z białkiem zielonki. Oprócz modyfikacji w składzie dawki pokarmowej, nie można absolutnie zapomnieć o stopniowym wprowadzaniu zielonki do codziennej diety krów. W tym względzie zasadne jest „pastwiskowanie” bydła przez maksymalnie 2-3 h w okresie pierwszych kilku dni. Ważne jest, by przyzwyczajać  krowy do wypasu, gdy ruń osiągnie wysokość ok. 10 cm.

Hodowcy sceptycznie nastawieni do możliwości wykorzystania pastwiska w żywieniu krów powinni pamiętać, że pozwala ono przede wszystkim  zmniejszyć koszty związane z przygotowaniem i zadawaniem pasz oraz wpływa znacząco na zdrowie zwierząt. Szacuje się, że przy wykorzystaniu runi bardzo dobrej jakości można uzyskać 18-20 kg mleka dziennie, co w systemie alkierzowym wymaga zwykle zastosowania znacznej ilości drogich komponentów. Dodatkową korzyścią jest nieograniczony ruch krów na świeżym powietrzu, który wpływa na stabilizację kondycji (mniejsze ryzyko otłuszczenia) oraz poprawę stanu zdrowia nóg i racic. Również nie bez znaczenia pozostaje działanie promieni słonecznych, które sprzyjają syntezie witaminy D3. Odpowiada ona za prawidłowe przyswajanie składników mineralnych i witamin oraz za wspomaganie funkcji układu odpornościowego. Pastwisko sprzyja także manifestacji zewnętrznych objawów rujowych, co skutkuje wzrostem efektywności wykrywania rui i określenie właściwego terminu inseminacji.

W przypadku gospodarstw dysponujących dużą powierzchnią użytków zielonych pastwisko stanowi tanie i wciąż nieocenione źródło białka w żywieniu krów mlecznych. Pamiętajmy jednak, że czynnikiem warunkującym efektywność jego wykorzystania jest zmiana dotychczasowej struktury dawki pokarmowej oraz stopniowe przyzwyczajanie krów do pobierania zielonki. Być może dofinansowanie do wypasu z Programu „Dobrostan zwierząt” zmotywuje rolników do „pastwiskowania” bydła, i już wkrótce krowy „na wypasie” będą stałym elementem środowiska wiejskiego. Przemawia za tym wiele przesłanek, by krowy wypędzić z obór, nie tylko te z korzyścią dla portfela rolnika, ale również dla samych zainteresowanych krów.

Martyna Machul