Niejednokrotnie obok zachwaszczonych pól lub gospodarstwa w słabszej kondycji słyszy się stwierdzenia - to pole jest ekologiczne i od razu pojawia się ironiczny uśmiech na twarzy opiniodawcy. Dla komentującego nieważne jest czy gospodarstwo to jest ekologiczne czy też konwencjonalne i zaniedbane. Uprawy zachwaszczone, źle utrzymane kojarzą się z ekologią. Odnosi się wrażenie, że taką opinię wystawia większość ludzi. Wiele osób uważa, że gdy gospodarstwo jest ekologiczne to nie stosuje się nawożenia i środków ochrony roślin, plantacje są zaniedbane i zachwaszczone, i nie można w nich uzyskać dobrej jakości wysokich plonów. Taka opinia powstaje wtedy, gdy wystawiający ją nie zna dobrze zasad rolnictwa ekologicznego i nie widział prawidłowo prowadzonych upraw metodami ekologicznymi.

Duży wpływ na taką opinię miały też liczne gospodarstwa, które powstawały tylko i wyłącznie z powodu dopłat do upraw ekologicznych lub zdobycia dodatkowych punktów i pozyskania unijnych środków finansowych. Tymczasem rozwój gospodarstw ekologicznych w naszym województwie jest dynamiczny, a poziom produkcji i standard gospodarstw potrafi zaskoczyć wielu. Od kilku lat ekologiczne gospodarstwa  rolników z Lubelszczyzny zdobywają wysokie miejsca na ogólnokrajowym podium. Rolnicy prowadzący ekologiczną produkcję towarową to bardzo przedsiębiorczy i pracowici ludzie. Uprawy wymagają większego nakładu pracy przy ich odchwaszczaniu. Dopuszczone środki ochrony roślin stosuje się częściej ponieważ są wykonane z naturalnych, niechemicznych substancji tym samym mniej skutecznych. Całość tych zwiększonych nakładów rekompensuje jednak pewny zbyt i wyższa cena za wyprodukowany surowiec. Nie bez znaczenia jest fakt, że sam rolnik nie ma kontaktu z chemicznymi środkami przez co nie naraża własnego zdrowia. Żywność bez agrochemii ma niepowtarzalny smak, zapach i wartość odżywczą. Najlepiej smakuje bezpośrednio w gospodarstwie.

Na Lubelszczyźnie w ostatnich latach mocno rozwinęła się sieć firm skupujących produkty ekologiczne. Sami skupujący mówią, że łatwiej im sprzedawać produkty konwencjonalne od kiedy posiadają
w swojej ofercie ekologiczne. Firmy skupujące surowce ekologiczne chętnie nawiązują współpracę z rolnikami z naszego województwa, ponieważ jesteśmy jednym z największych producentów owoców ekologicznych. Towarowa produkcja ekologiczna nie jest też bardzo rozproszona. W naszym regionie bardzo dobrze rozwinięta jest produkcja ekologicznych owoców miękkich: truskawek, malin, borówki amerykańskiej, oraz różnych gatunków warzyw, zbóż i ziół.

Sukces produkcyjny osiągają rolnicy, którzy konsekwentnie realizują od dawna ustalone zasady gospodarowania ekologicznego. Przede wszystkim przestrzegają zasad dobrze ułożonego płodozmianu. Pola pod wieloletnie nasadzenia są przygotowywane co najmniej rok, albo dwa. Uprawia się na nich rośliny bobowate i międzyplony by wprowadzić do gleby jak największą masę materii organicznej stanowiącą wartość odżywczą dla roślin następczych. Zmianowanie ma ogromne znaczenie dla ograniczenia występowania chorób i szkodników, i jednocześnie chwastów. Uprawa międzyplonów „zatrzyma” składniki pokarmowe w wierzchniej warstwie gleby. Nie zostaną wypłukane w jej głąb, ponieważ najpierw pobiorą je rośliny międzyplonowe. Później po przyoraniu międzyplonu znajdą się
w wierzchniej warstwie gleby i będą stopniowo uwalniane z wprowadzonej biomasy. Rośliny bobowate w przedplonie wiążą azot atmosferyczny i odgrywają ogromną rolę we wzbogacaniu gleby w związki azotowe. Poprawiają też strukturę gruzełkowatą gleby. Podstawą nawożenia upraw jest badanie gleby. Gospodarstwa uprawiające warzywa taką analizę przeprowadzają każdego roku, żeby roślinom należycie zabezpieczyć składniki pokarmowe i odpowiednie pH zarówno dla roślin jak i dla prawidłowego rozwoju mikroorganizmów glebowych. W glebie, która nie jest chemizowana rozwija się życie biologiczne. Urodzajność gleby zależy od szeregu różnych podziemnych form życia, począwszy od bakterii i grzybów po malutkie owady, dżdżownice i krety. Bogata różnorodność biologiczna wpływa na większą żyzności gleby, między innymi przyspiesza rozkład resztek roślinnych i zwierzęcych. Kiedy w glebie pomimo powyższych działań będzie brakowało składników pokarmowych można je uzupełnić nawozami mineralnymi, ale wyłącznie pochodzenia naturalnego, nieprzetworzonych metodami przemysłowymi. Dozwolone nawozy naturalne stosuje się uzupełniająco wtedy, gdy w glebie stwierdzono ich niedobór. Rolnik ekologiczny troszczy się i dba o naturalny potencjał plonotwórczy. Najlepszym rozwiązaniem byłoby zamknięcie obiegu materii organicznej wewnątrz gospodarstwa tj. powiązanie produkcji roślinnej z chowem zwierząt. Niestety w obecnym czasie bardzo trudne i kosztowne jest spełnienie warunków dobrostanu zwierząt, a pojawiające się choroby epidemiczne również wpływają na znaczne jej ograniczanie. 

W towarowym gospodarstwie ekologicznym wykorzystywane są specjalistyczne maszyny, szczególnie ważne są te do odchwaszczania upraw. Różnego rodzaju pielniki wyposażone w gwiazdki do likwidowania chwastów w rzędach, specjalistyczne glebogryzarki, brony z zębami sprężynowymi, wypalacze płomieniowe. Najważniejsza przy odchwaszczaniu jest terminowość. Należy je przeprowadzać gdy niepożądana roślinność jest najwyżej na etapie siewki. Gdy termin zostanie opóźniony można przegrać walkę z chwastami.

Praca rolnika ekologicznego wymaga ogromnego zdyscyplinowania, ale przynosi też dużo satysfakcji, korzyści zdrowotnych i co najważniejsze finansowych. W województwie lubelskim liczba gospodarstw ekologicznych w stosunku do konwencjonalnych stanowi niewiele ponad 1 %. Jednak przypinanie przysłowiowej „łatki” do tego kierunku produkcji jest wysoko niesprawiedliwe. Przy obecnej niskiej podaży dozwolonych ekologicznych środków ochrony roślin w niektórych gatunkach, jak na przykład: w  wiśni, porzeczki czarnej i kolorowej trudno sobie poradzić z ochroną, oraz z osiągnięciem wysokiego pułapu plonowania. Rośliny na wieloletnich plantacjach ekologicznych z tego powodu eksploatowane są przez krótszy okres czasu. Mimo wielu przeszkód ekologiczni producenci nie poddają się, szukają dobrych rozwiązań. Rynek środków ochrony roślin i nawozów w tej branży także sukcesywnie się rozwija.

Być może za kilka lat widząc dobrze utrzymaną uprawę pierwszą myślą będzie: „Takie piękne pole - pewnie jest ekologiczne”.

Bożena Reniuszek