W dniach 16 – 20 września br. 32 osobowa grupa składająca się z rolników, naukowców, przedstawicieli jednostek pracujących na rzecz rolnictwa i doradców uczestniczyła w wyjeździe studyjnym do Francji. Tematem wiodącym wyjazdu było „Upowszechnianie wiedzy w zakresie rolnictwa ekologicznego i osiągnięć nauki w wybranych krajach UE”. Organizowany był on w ramach operacji Krajowej Sieci Obszarów Wiejskich przez Centrum Doradztwa Rolniczego Oddział w Radomiu pn. „Rolnictwo ekologiczne – upowszechnianie wiedzy i promocja gospodarowania metodami ekologicznymi."

Podróż po Francji rozpoczęliśmy w Lyonie stolicy regionu Owernia-Rodan-Alpy. Stamtąd udaliśmy się do departamentu Drôme. Departament to odpowiednik naszego powiatu. Na obszarze tego departamentu znajduje się 369 gmin. Prefekturą departamentu Drôme jest miasto Valence. Odwiedziliśmy kilka gospodarstw rolnych o różnych kierunkach produkcji. Zobaczyliśmy gospodarstwa konwencjonalne i ekologiczne, z produkcją roślinną i produkcją zwierzęcą. Wszystkie te gospodarstwa łączyło jedno – rolnicy sprzedawali w większości gotowe produkty wytwarzane u siebie w gospodarstwie, które były opatrzone własną marką lub też marką regionu.

W pierwszym gospodarstwie La Cottinette w Miejscowości Rochechinard Valeria i Bruno Cottin użytkują 60 hektarów ziemi. Uprawiają 12 ha orzechów, 10 ha zbóż, 20 ha łąk, na pozostałym obszarze gruntów rosną warzywa i wielogatunkowy sad. Orzechy sprzedają do zrzeszenia, które wprowadza je na rynek pod nazwą Orzechy z Grenoble. Orzechy z Grenobl zostały objęte oznaczeniem AOC już w 1938 roku.  Francuska certyfikacja AOC (chroniona nazwa pochodzenia) oznacza, że określone produkty rolne są wytwarzane w spójny i tradycyjny sposób ze składników od specjalnie sklasyfikowanych producentów na wyznaczonych obszarach geograficznych. Bruno zajmuje się chowem bydła mięsnego rasy Aubrac. W gospodarstwie produkują sok jabłkowy, wino orzechowe. Valeria prowadzi oberżę, w której przyjmuje 50 osobowe grupy. Przygotowuje przyjęcia z regionalnymi daniami wyłącznie na rezerwację. Całe menu przyrządza w oparciu o własne produkty wg tradycyjnych receptur. Wszystkie prace w gospodarstwie i oberży gospodarze wykonują sami we dwójkę.

Kolejne gospodarstwo w miejscowości des Garandons prowadzą Cecile i Alain Aubanel. Głównie zajmują się uprawą lawendy. Prowadzą w gospodarstwie sklep z przeróżnymi wyrobami z tego surowca min.: miód lawendowy, olejek lawendowy, woda lawendowa, świece zapachowe, woreczki zapachowe, kremy, mydełka, dyfuzory zapachowe itp. W tym gospodarstwie uprawia się 30 ha lawendy, 300 ha pastwiska. Prowadzą hodowlę miniaturowych królików i świnek morskich, które sprzedają do chowu domowego. Gospodarze prowadzą hotel – pensjonat dla zwierząt, w okresie zimowym zapewniają miejsce dla 100 sztuk osłów. Alain zajmuje się także chowem 100 sztuk owiec.

Dla wielu będzie pewnie niespodzianką, że trzy czwarte upraw lawendy we Francji to w rzeczywistości lawendyna, czyli po francusku lavandin. Bliska kuzynka lawendy jest od niej dużo bardziej wytrzymała na warunki atmosferyczne, dzięki czemu jej uprawa przysparza mniej problemów. Najłatwiej zauważyć różnicę między dwoma gatunkami, gdy więdną. Prawdziwa lawenda utrzymuje bowiem swój intensywny kolor, podczas gdy fiolet lawendyny znacznie blednie. Różnią się też składem chemicznym olejku, jaki z nich powstaje, a do produkcji olejku lawendowego używa się prawdziwej lawendy.

Następnie odwiedziliśmy rodzinne gospodarstwo pasieczne. Czteroosobowa rodzina Nadia i Serge Bompard z córką Melanie i synem Floriane obsługują 500 rodzin pszczelich. Ostatnie lata są dla nich dość ciężkie, ponieważ w ich regionie doskwiera susza i rośliny słabiej nektarują. W związku z tym prowadzą pasiekę wędrowną. Rodziny pszczele wywożą są w dość odległe regiony, gdzie susza tak bardzo nie doskwiera. Dzięki temu, że we Francji jest dużo upraw roślinnych kilkunasto- lub kilkudziesięcio- hektarowych pozyskują dużo miodu smakowego min. z lawendy, akacji, kasztanowca, tymianku, rozmarynu, wielokwiatowy, czasem lipowy, leśny i z dzikich kwiatów. Ostatnio rocznie zbierają 5,5 tony miodu. Organizują zajęcia edukacyjne dla dzieci i młodzieży na temat życia i roli pszczół. Zajmują się przetwórstwem, na bazie miodu przygotowują pierniczki, czarny nugat z Prowansji, biały nugat z lawendowym miodem, dżemy, sorbety, cukierki, chleby przyprawowe. W swojej ofercie proponują do wynajęcia dla turystów dwa domki dla 4-6 osób w całkowicie odnowionej starej stodole, a także studio dla dwóch osób (sąsiadujące z domem gospodarzy).

Kolejne  gospodarstwo Clos Fougeres, częściowo prowadzone metodą ekologiczną przez Eliette i Gerarda, znajduje się w miejscowości Châteauneuf-sur-Isère. Na początku 2010 roku po ukończeniu studiów na kierunku turystyki i dziedzictwa kulturowego, Mélusine, jedna z trzech córek, postanowiła dołączyć do rodziców. Na 65 hektarach użytków rolnych uprawiają 10 ha brzoskwiń, 8 ha moreli, 8 ha czereśni, 20 ha dyni, 6 ha warzyw, 6 ha winnic. Gospodarze zbierają owoce z 25 różnych gatunków i odmian owoców z których oferują swoim klientom szeroką gamę produktów: soki, dżemy, owoce w syropie,  a także ekologiczne warzywa i aromaty, białe, czerwone i różowe wina eko. Chcą pokazać na czym polega i jak wygląda ich praca, co robią dla zwiększania różnorodności biologicznej, dlatego też organizują dla dorosłych dni otwarte. Dla dzieci organizują warsztaty tematyczne i animacje urodzin. Dzieciaki mogą wysiać do swoich skrzyneczek różne nasiona, przygotować budki lęgowe dla ptaków, odbyć po gospodarstwie podróż przystosowaną przyczepą. Dorośli mają możliwość własnoręcznego zbioru owoców bądź warzyw. Przyjmują grupy rolników i tak w ciągu roku mają 5 tysięcy odwiedzających. Jednymi z ciekawszych produktów dostępnych w gospodarstwie są makarony owocowe – morelowy i brzoskwiniowy, mąka kasztanowa, zioła do naparów, olejek eteryczny z lawendy. Od połowy maja do końca września, w każdą środę i sobotę otwarty jest sklep w którym można zaopatrzyć się we wszystkie produkty i w świeże owoce i warzywa. Podczas naszej wizyty cały czas przy ladzie byli klienci. Ponad to gospodarze udostępniają 5 domków do wynajęcia dla 24 osób, przygotowują również w weekendy wesela. Posiadają salę o powierzchni 200m2 idealną do organizacji wesela  czy też urodzin. Takie przyjęcia organizują również w plenerze. Na stałe zatrudniają 10 osób z Tunezji, w sezonie od maja do sierpnia w gospodarstwie pracuje 30 osób.

Centrum agroekologiczne „Les Amanins” to projekt „ekologii w praktyce”, który narodził się w 2003 roku ze spotkania dwóch mężczyzn: Michela Valentina – przedsiębiorcy i rolnika oraz Pierre'a Rabhi –agronoma i filozofa. Centrum codziennie przekazuje swoje doświadczenia ekologiczne z dziedzin takich jak: pedagogika, żywność, rolnictwo, odnawialne źródła energii, eko-budownictwo, eko-przedsiębiorczość w ramach 3 struktur:

1. szkoły podstawowej Colibri, która co roku przyjmuje 35 uczniów i szkoli ich do współpracy i wspólnego, życia,

2. gospodarstwa agroekologicznego o powierzchni 55 ha,

3. centrum recepcyjnego i szkoleniowego uwzględniającego zasady permakultury przyjmującego grupy młodzieży z całej Francji na praktyki, wykłady i staże. Zasadą obowiązującą w Centrum jest ograniczenie zużycia energii, stosowanie wyłącznie jej odnawialnych źródeł, recykling i kompostowanie odpadów. 70% energii produkują sami.

Poletka z uprawą warzyw osłonięte są od często występujących wiatrów osłonami z żywopłotów i zadrzewień. Dużym problemem jest brak wystarczającej ilości wody dla rozwoju roślin, dlatego część plantacji jest nawadniana. Niektóre uprawy dostają „zastrzyk” wody wyłącznie w momencie sadzenia, natomiast na dalszych etapach rozwoju są zdane same na siebie. Produkcja zwierzęca w Centrum obejmuje krowy, pięć świń karmionych wyłącznie serwatką (z przetwórstwa mleczarskiego) i otrębów pszennych (z przetwórstwa pszenicy na mąkę w młynie gospodarstwa). Kury wykorzystywane są do utylizacji odpadków kuchennych, a także pośladu zbożowego. W swojej stołówce podają posiłki w
90% przygotowane z własnych surowców z mięsa, mleka (ser i jogurty), mąki (chleb, ciasta), warzyw i owoców. Samodzielnie konstruują i budują budynki z materiałów pozyskanych na miejscu. Większość budynków to konstrukcja drewniana, a ściany są z siana i gliny. Samodzielnie produkowali również cegłę. Chcą tym udowodnić, że są w stanie samodzielnie się utrzymać.

Objazd po gospodarstwach zakończyliśmy u Adrien i Lucy na wysokości ponad 1100 m npm. W 2014 roku postanowili zmienić swoje miejskie życie i  kupili 15 ha gospodarstwo położone wysoko w górach na terenie Parku Narodowego. Nie mieli nic wspólnego z rolnictwem, ale chcieli żyć w zgodzie z naturą w alpejskich górach. Zajęli się produkcją serów z mleka pozyskiwanego od kóz. Sami nie znali się na uprawie ziemi w związku z tym zatrudnili do uprawy miejscowego rolnika, który wie jak w takich górskich warunkach zadbać o ziemię. Sami zajęli się produkcją serów i ich sprzedażą. Zorganizowali w gospodarstwie sklepik, część serów wywożą na kiermasze i jarmarki. Młodzi rolnicy korzystali z dotacji na przebudowę stodoły i budowę paneli fotowoltaicznych.

Wysoko w Alpach zakończyliśmy wizytowanie gospodarstw. W  każdym z nich realizowano własny pomysł na życie, rozwój  i poprawę wyników ekonomicznych. Wszystkie gospodarstwa miały bogatą ofertę produktów do sprzedaży. Żadne z nich nie sprzedawało surowców do pośrednika, który w łańcuchu od producenta do konsumenta czerpie ogromne korzyści. Rolnicy produkują, przetwarzają i sprzedają bezpośrednio produkty odbiorcy końcowemu (konsumentowi). W ten sposób eliminują dzielenie się dochodem z innymi. Nie chcą pozbawiać się godziwej płacy za ich pracę. To są realne korzyści dla rolnika-producenta żywności. Zyskuje także konsument, gdyż kupuje zdrową a przede wszystkim świeżą żywność bez konserwantów (niezbędnych do długiego transportowania i przechowywania i wielkoprzemysłowego przetwarzania), wyprodukowaną w bezpośrednim sąsiedztwie. Życzmy sobie, aby w Polsce również rozwijało się przydomowe przetwórstwo, powstawały sklepiki przy gospodarstwach oraz wzrastała świadomość konsumencka.

Uczestniczyliśmy też w 7 edycji targów Tech&Bio, które odbyły się 18-19 września 2019 r. w Bourg-lès-Valence. Targi poświęcone były produkcji ekologicznej żywności i zachowaniu środowiska naturalnego. Prezentowane były propozycje wielu ciekawych rozwiązań w uprawach ekologicznych. Targi organizowane są co dwa lata przez Izby Rolnicze. Tech & Bio stanowi wyjątkową okazję do odkrycia wszystkich nowych technik produkcji ekologicznej i alternatywnej. Są skierowane do wszystkich specjalistów zajmujących się rolnictwem: rolnika prowadzącego rolnictwo ekologiczne lub konwencjonalne, nauczycieli, studentów, naukowców bądź konsultantów. Na powierzchni ponad 15 ha odbywają się pokazy polowe technik produkcji we wszystkich sektorach działalności, przy czym eksperci w dziedzinie gwarantują innowacyjność, wydajność i adekwatność technik. 350 wystawców prezentowało nawozy, odnawialne źródła, rozwiązania fitosanitarne, nasiona, środki produkcji, ochronę roślin, różnego rodzaju materiały. Targi to wyjątkowe miejsce w którym następuje wymiana wiedzy między profesjonalistami w zakresie innowacyjnych technik zrównoważonego rolnictwa. Targi zorganizowane są w departamencie Drôme, który wiedzie prym w produkcji ekologicznej. Tu znajduje się 20% gospodarstw ekologicznych. W ostatnich latach nastąpił tu dynamiczny wzrost liczby tych gospodarstw. Jak podaje Agencja Rozwoju i Promocji Rolnictwa Ekologicznego (Agence Bio), powierzchnia upraw ekologicznych we Francji w 2018 r. w porównaniu z 2017 r. wzrosła o 17 procent do około 2,04 mln ha. Z tego 522 tys. ha stały się ekologiczne w wyniku konwersji gospodarstw konwencjonalnych. 7,5 % całkowitej powierzchni użytków rolnych uprawianych jest przez rolników ekologicznie.

Bożena Reniuszek