To, że powinniśmy chronić różnorodność biologiczną czyli ,,bogactwo życia” wiadomo nie od dziś.  Już w 1992 r. na Szczycie Ziemi w Rio de Janeiro  podpisano konwencję, która wprowadziła zasady zrównoważonego użytkowania zasobów przyrodniczych. Bardzo trudno wycenić wartość usług jakie świadczy nam przyroda, ale jest to z pewnością niebagatelna kwota. Oddzielnie można rozpatrywać znaczenie bioróżnorodności w rolnictwie, dzięki której rolnik może czerpać wymierne korzyści ekonomiczne, i to nie tylko ze względu na dopłaty unijne.

Znaczenie bioróżnorodności w gospodarstwie rolnym opiera się przede wszystkim na równowadze przyrodniczej między populacjami szkodników, a organizmów pożytecznych oraz pozytywnym wpływie mikroorganizmów i roślin motylkowatych na strukturę gleby. Mając na myśli organizmy pożyteczne mówimy o szerokiej grupie owadów, które mogą być wrogami szkodników roślin uprawnych, jak również o gatunkach zapylających te rośliny . Do pierwszej grupy należą min. biedronki, których larwy zjadają w ciągu swego rozwoju około 600 mszyc. Biegaczowate to drapieżne chrząszcze, które pozwalają ograniczyć liczebność populacji chociażby stonki ziemniaczanej czy muchówek, a złotooki są sprzymierzeńcami rolnika w walce z czerwcami, przędziorkami i zwójkami. Nieocenioną rolę odgrywają owady zapylające, przy czym szacuje się, że około jedna trzecia roślin jest zapylana dzięki owadom pszczołowatym. Wobec tego faktu, trudno sobie wyobrazić rolnictwo bez pszczół, a jednak w wielu krajach europejskich odnotowuje się znaczący spadek ich liczebności. Rolnictwo, które uwzględnia biologiczną ochronę roślin może ograniczyć liczbę zabiegów chemicznych, a tym samym  wyeliminować koszty z nimi związane. W myśl tej zasady chwasty  również mają swoją pożyteczną rolę w przyrodzie i nie powinny być całkowicie usuwane z pola, ale ograniczone do poziomu, przy którym nie będą stwarzały zagrożenia dla plonowania roślin uprawnych. Zatem duże znaczenia odgrywają progi ekonomicznej szkodliwości dla poszczególnych gatunków roślin.

Bioróżnorodność jest dobrem publicznym, stąd też może wynika fałszywe przeświadczenie, że można ją eksploatować bez żadnych ograniczeń. I być może faktycznie my za tę nadmierną eksploatację nie zapłacimy, ale wysoką cenę za nasze poczynania poniosą kolejne pokolenia. Zagrożeń dla bioróżnorodności jest mnóstwo i są one coraz bardziej odczuwalne dla środowiska. Najpoważniejszym z nich jest intensyfikacja rolnictwa oraz jej konsekwencje takie jak chociażby zakwaszenie gleb oraz eutrofizacja wód. W Polsce około 50 % użytków rolnych to gleby kwaśne, natomiast Morze Bałtyckie jest uważane za jedno z najsilniej zanieczyszczonych mórz na świecie. Uprawy monokulturowe, usuwanie zadrzewień, wypalanie słomy na gruntach rolnych to praktyki rolne zubażające bioróżnorodność, a tym samym działające na szkodę rolnika. Brak okrywy na zimę to kolejny problem szczególne na gruntach zagrożonych erozją wodną, gdzie nasilony spływ powierzchniowy może powodować degradację gleby i wymycie pozostałości środków ochrony i nawozów z tych terenów. Wszystkie te zagrożenia stwarzają niedogodne warunki dla rozwoju form życia, będących przejawem bioróżnorodności oraz powodują degradację środowiska przyrodniczego. Konieczne jest zatem stosowanie metod, mających na celu zachowanie różnorodności biologicznej w niezmienionym stanie dla przyszłych pokoleń. Musimy nauczyć się tak korzystać z zasobów przyrody, aby czerpać z niej jak najwięcej korzyści, ale bez nadmiernej eksploatacji i szkody dla środowiska.

Istnieje szereg instrumentów polityki rolnej wspierających bioróżnorodność.  Wprowadzone normy wzajemnej zgodności dotyczące utrzymywania gospodarstwa w dobrej kulturze rolnej, zgodnej z ochroną  środowiska obejmują min. zasady prawidłowego stosowania środków ochrony roślin. Ma to kluczowe znaczenie dla utrzymania liczebności pszczół miodnych. Stosowanie środków nietoksycznych dla pszczół, w porze wieczornej, przy prędkości wiatru nieprzekraczającej 4 m/s to metody niezbyt skomplikowane, a zapobiegające zatruciom pszczół. Jeżeli chodzi o wykorzystywanie zapylaczy w rolnictwie to warto też zainteresować się hodowlą murarki ogrodowej, która zapyla wszystkie gatunki drzew owocowych, oraz wiele innych roślin. Aby przygotować miejsca gniazdowania dla murarki Wystarczy zaopatrzyć się zimą w zapasy trzciny pospolitej, którą wystawiamy na wiosnę w terenie, aby zadomowiły się w nich samice składające tam jaja. Można też kupić kokony murarek od pszczelarzy, które umieszcza się w bezpośrednim sąsiedztwie rurek gniazdowych. Kolejną metodą wspierającą zachowanie bioróżnorodności jest dosyć dobrze znany już rolnikom instrument zazieleniania, powiązany z otrzymywaniem dopłat bezpośrednich. Chodzi tutaj o wyeliminowanie upraw monokulturowych poprzez dywersyfikację oraz utrzymywanie takich elementów jak min. zadrzewienia, oczka wodne, miedze, obszary zalesione, międzyplony czy rośliny motylkowate. Zadrzewienia i zakrzaczenia poprzez swoją funkcję wiatrochronną i retencję wody wpływają na zwiększenie plonu oraz stają się miejscem siedlisk dla organizmów pożytecznych. Międzyplony chronią glebę przed erozją, rośliny motylkowate poprawiają jej strukturę i dostarczają azotu. Tak więc mimo występujących niekiedy niedogodności dla rolnika, zazielenianie sprzyja zachowaniu bioróżnorodności i dobrym praktykom rolnym.

Podobnie jest z systemem rolnictwa ekologicznego,  który pozytywnie wpływa za różnorodność biologiczną. Szacuje się, że jest ona o 30- 50% wyższa niż w systemie konwencjonalnym. Jednak areał gospodarstw ekologicznych jest dzisiaj zbyt mały, aby rolnictwo ekologiczne mogło  w istotny sposób wpłynąć na ochronę bioróżnorodności. Dobrym rozwiązaniem byłoby większe wsparcie i wzmocnienie produkcji ekologicznej na rynku krajowym, a co za tym idzie korzyści będą zarówno dla bioróżnorodności jak i dla zdrowia konsumentów.

Rolnik, który chce chronić bioróżnorodność na terenie swojego gospodarstwa może skorzystać z działania rolnośrodowiskowo-klimatycznego, wdrażanego w ramach Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Otrzymuje w ten sposób dopłaty, mające być rekompensatą kosztów poniesionych w związku z gospodarowaniem przyjaznym dla środowiska. Rolnictwo zrównoważone opiera się na prawidłowym i zróżnicowanym płodozmianie, wykonywaniu analiz glebowych i stosowaniu planu nawozowego, a także stosowaniu praktyk dodatkowych (międzyplon, przyoranie słomy, przyoranie obornika). W przypadku położenia gospodarstwa na gruntach zagrożonych erozją wodną, OSN czy obszarach problemowych o niskiej zawartości próchnicy można skorzystać z dopłat do siewu mieszanek międzyplonowych. W niewielu gospodarstwach zachowały się jeszcze sady z drzewami odmian tradycyjnych. Przy spełnieniu odpowiednich wymogów dotyczących min. rozstawy i wieku drzew, wykonywania podstawowych zabiegów pielęgnujących można tu również otrzymać dopłaty. Sady tradycyjne należy zachowywać nie tylko ze względu na ich walory smakowe. Składają się one z odmian dobrze przystosowanych do warunków środowiska, odpornych na choroby i są ostoją bioróżnorodności. Płatności otrzymamy również za zachowanie starych odmian roślin i ras zwierząt gospodarskich.  Zwierzęta rodzimych ras charakteryzują się dobrą żywotnością, wysoką płodnością, odpornością na choroby i stres. Poza tym istnieje wyraźna przewaga smakowa i jakościowa produktów pochodzących od ras rodzimych nad tymi, które pochodzą od zwierząt ras wysokoplennych.  Dla rolników posiadających w swoim gospodarstwie cenne łąki lub zagrożone gatunki ptaków stworzono tzw. ,,pakiety przyrodnicze”. Obejmują one szereg praktyk rolnych wpływających pozytywnie na ptaki i ochronę siedlisk przyrodniczych.  

Musimy mieć świadomość, że działania wspierające bioróżnorodność mają swój sens i nie powinny być praktykowane wyłącznie w celu otrzymania dopłat, które są tu tylko rekompensatą poniesionych kosztów. Największym atutem bioróżnorodności będzie ograniczenie zabiegów chemicznych, bardziej stabilne i lepsze jakościowo plony oraz zmniejszona degradacja środowiska przyrodniczego.

Katarzyna Kozak