Szerszeń azjatycki to potoczna nazwa odnosząca się do głównie do dwóch gatunków szerszeni pochodzących z Azji - Vespa mandarinia i Vespa velutina. Vespa mandarinia posiadający złą sławę „morderczych szerszeni” jest wyjątkowo duży, długość ciała robotnicy to 35-40 mm, zaś królowa mierzy co najmniej 50 mm, ponadto jest agresywny i niebezpieczny, ale niewystępujący jeszcze w Europie. Z kolei Vespa velutina występuje w Europie jako gatunek inwazyjny i szybko rozprzestrzenia się po kontynencie, jego wielkość i agresywność jest zbliżona do szerszenia europejskiego (atakuje jeśli czuje się zagrożony), jednakże stanowi duże zagrożenie dla zapylaczy w szczególności dla pszczoły miodnej.
Vespa velutina zwany również „szerszeniem żółtonogim” pojawił się na terenie Francji w 2004 r. w porcie Bordeaux, była to zaledwie jedna samica, która dotarła tam wraz z towarami z Chin. We Francji gatunek ten szybko się zadomowił i zaczął się rozprzestrzeniać w ogromnym tempie, co roku zasięg ich występowania rozszerza się o około 100 km. W 2010 r. stwierdzono jego obecność w Hiszpanii, w 2011 r. w Portugalii i w Belgii, a w 2013 r. we Włoszech. Początkowo sądzono, że niskie temperatury podczas zimy w naturalny sposób ograniczą ich bytowanie do rejonów śródziemnomorskich, ponieważ szerszeń ten nie jest w stanie zimować w zbyt niskich temperaturach. Jednakże zmiany klimatyczne oraz podnoszące się temperatury (szczególnie w zimowych miesiącach) spowodowały, że owady te zdołały w 2016 r. dotrzeć do Wielkiej Brytanii, a w 2019 r. stwierdzono jego obecność w zachodnich Niemczech.
Vespa velutina występuje w wielu podgatunkach różniących się między sobą ubarwieniem, jednakże osobniki występujące na terenie Europy posiadają jeden, ciemny typ ubarwienia, charakteryzującym się szerokimi pomarańczowymi paskami na odwłoku i delikatnym żółtym prążkiem na pierwszym segmencie. Patrząc na niego z przodu, jego głowa jest koloru pomarańczowego, a odnóża mają żółte końce. Długość jego ciała waha się w między 17-32 mm, zaś królowe są nieco większe.
Cykl życiowy szerszenia żółtonogiego jest podobny do innych gatunków osowatych i trwa jeden sezon wegetacyjny. Na wiosnę zapłodniona samica, która przez okres zimowy hibernuje, zakłada niewielkie gniazdo, składa w nim jaja i opiekuje się larwami z których powstają robotnice. Gdy liczebność gniazda osiągnie 50-100 robotnic, szerszenie zwykle opuszczają gniazdo i budują nowe. Nowe gniazdo jest znacznie większe, niekiedy osiąga ponad 1 m długości, zwykle około 60 x 80 cm, zlokalizowane jest w koronach drzew na wysokości powyżej 10 m. W gnieździe tym matka zajmuje się tylko składaniem jaj, zaś wszystkie pozostałe prace wykonują robotnice. Pod koniec lata taka kolonia może liczyć około tysiąca robotnic i kilkaset niezapłodnionych matek oraz samców. Młode zapłodnione matki odżywiają się intensywnie, a z nadejściem ochłodzenia zapadają w hibernacje, która trwa aż do wiosny, po czym cały cykl się powtarza.
Dorosłe osobniki szerszeni żółtonogich żywią się nektarem kwiatowym, sokami drzew lub miąższem owoców, natomiast larwy potrzebują pokarmu bogatego w białko którym są inne owady. Robotnice chcąc wykarmić żarłoczne larwy polują na owady głównie na zapylaczy a ich ulubionym łupem są pszczoły. Masowy atak szerszeni na rodzinę pszczelą może doprowadzić do jej zniszczenia lub osłabienia, w efekcie czego taka rodzina jeśli nawet przetrwa atak nie jest w stanie odpowiednio przygotować się i przetrwać zimę. Inwazja Vespa velutina groźnego drapieżnika pszczoły miodnej i innych owadów zapylających może w znacznym stopniu wpłynąć na obniżanie populacji zapylaczy zarówno tych hodowanych przez człowieka jak i dziko występujących, co z kolei może doprowadzić do obniżenia plonowania roślin.
We Francji podjęto próby walki z obcym gatunkiem, polegała ona głównie na niszczeniu gniazd, zabijaniu królowych w okresie wiosennym lub wyłapywaniu robotnic przy pomocy pułapek, zabiegi te okazały się jednak nieskuteczne.
Z powodu postępujących zmian klimatycznych, prawdopodobne jest, że już niedalekiej przyszłości szerszeń ten dotrze i do Polski. Dlatego powinniśmy zachować daleko posuniętą czujność wobec tego gatunku, w przypadku podejrzenia występowania szerszenia na terenie Polski można zwrócić się do Zakładu Chorób Pszczół, Państwowego Instytutu Weterynaryjnego – Państwowego Instytutu Badawczego (PIWet – PIB) w Puławach.
Chabros Michał